PĘTKOWICE
1. Tablica sióstr Guzowskich
Dnia 27 czerwca 2010 r. w kościele p.w. Teresy od Dzieciątka Jezus w Pętkowicach została odsłonieta i poświęcona tablica upamiętniająca okres powstania styczniowego.
Na bocznej ścianie nawy głównej, bezpośrednio przy wejściu do kościoła, została umieszczona tablica pamiątkowa. Na kamiennej tablicy, pomiędzy datami: 1863 1864
wyryto wizerunek, noszonego w okresie powstania styczniowego, patriotycznego krzyżyka z napisem: BOŻE ZBAW POLSKĘ
Niżej umieszczono tekst:
NA WIECZNĄ PAMIĘĆ O SIOSTRACH /
BARBARZE l. 27 i EMILII l. 30 /
GUZOWSKICH /
herbu Jastrzębiec, urodzonych w Pętkowicach z Michała i /
Franciszki z Głoskowskich, skazanych na 6 lat katorgi za /
uczestnictwo w pracach tajnej narodowej poczty powstańczej, /
kierowanej przez Romana Żulińskiego l. 30, powieszonego razem /
z Romualdem Trauguttem na stokach Cytadeli Warszawskiej z /
wyroku carskiego Audytoriatu Polowego w dniu 5.VIII.1864 oraz /
7 N.N. powstańców z oddziału płk. Dionizego Czachowskiego, /
poległych w Lasach Bałtowskich w dniach 4-6.V.1863 r. /
Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie
Pod tekstem wyryto herb rodu Jastrzębiec oraz odcisk pieczęci okrągłej Rządu Narodowego z trójpolową tarczą herbową.
W dole tablicy umieszczono dodatkową informację:
Ku czci Pana Boga i pamięci bohaterów tablicę tę w 2010 r. ufundowali/ rodzina Janowskich z Tarłowa, Anna i Wiesław Barańscy z Gdańska,/ E. Piwowarski, Z. Kostrzewa i T. Ciastek//
Gdy w roku 1864 Sąd Wojenno-Polowy w Warszawie zajmował się sprawą dyktatora powstania styczniowego - Romualda Traugutta oraz członków Rządu Narodowego, dołączono do niej rozpatrzenie kwestii siedmiu osób związanych z rządem - pracowników ekspedytury powstańczej: Edwarda Trzebieckiego, Kazimierza Hanusza, Janusza Muklanowicza, Aleksandry Wróblewskiej, Emilii i Barbary Guzowskich, Władysława Bogusławskiego, Heleny Kirkor i Włodzimierza Dybka.
Po rozpatrzeniu sprawy Sąd Wojenno - Polowy dnia 7 / 19.VI. postanowił skazać na karę śmierci przez powieszenie pięciu najpoważniejszych przestępców politycznych: Romualda Traugutta, Rafała Krajewskiego, Józefa Toczyskiego, Romana Żulińskiego, Jana Jeziorańskiego. Pozostałe osoby zakwalifikowano do II kategorii przestępców i dla nich wnioskowano pozbawienie wszelkich praw stanu i zesłanie na wieloletnie prace katorżnicze.
W dniu 18 / 30.VII.1864 r. Audytoriat Polowy Wojsk w Królestwie Polskim wydał orzeczenie w sprawie Romulada Traugutta i 22 osób z nim sądzonych, ale wyrok był znacznie ostrzejszy - na karę śmierci skazano 15 oskarżonych. Tegoż dnia Namiestnik Królestwa Polskiego gen. Fiodor Berg konfirmował wyrok, ale wprowadził szereg zmian: ostatecznie na karę śmierci zostało skazanych pięciu głównych oskarżonych (zgodnie w wnioskiem Sądu). W dniu 24.VII. / 5.VIII. na stokach Warszawskiej Cytadeli wykonano publiczną egzekucję.
Dnia 29.VII / 10.VIII.1864 wyruszył z Warszawy transport skazanych na katorgę. W tej grupie skazanych znajdowały się dwie siostry Guzowskie: Barbara i Emilia, pozbawione praw stanu i skazane na na katorżne roboty po 6 lat.
W aktach sprawy prowadzonej przez Sąd Wojenno-Polowy w Warszawie (Proces Romualda Traugutta ...) znajdują się protokoły przesłuchań uwięzionych trzech niezamężnych sióstr Guzowskich: Barbary, Emilii i Julii. Występuje jeszcze czwarta z sióstr - zamężna Sabina Kruszyńska, ale nie była objęta dochodzeniem. Siostry Guzowskie wywodzą się ze szlacheckiej rodziny herbu Jastrzębiec. Ich ojciec. Maciej był przez wiele lat dzierżawcą Dóbr Pętkowice, parafii Bałtów w gub. radomskiej. Ich matka, Franciszka, pochodziła z zacnej rodziny Głoskowskich.
Zeznawała przywołana z miejscowego aresztu Barbara Guzowska ( t.II, cz.1, s. 143 - 144) w dniu 19 / 31.III.1864, która podała:
... lat mam 27, katoliczka, niezamężna, rodziłam się we wsi Pętkowicach w pow. opatowskim, gub. Radomskiej, z Michała i Franciszki z Głoskowskich, małżonków Guzowskich, już nie żyjących. Ojciec mój był dzierżawcą dóbr. Z rodzeństwa mam trzy siostry: Julia, lat 40, Emilia, lat 30, Sabina, lat 28, zamężna za Bolesławem Kruszyńskim konduktorem drogowym i mieszka na Pradze w domu Glińskiej. Pierwsze dwie są niezamężne i razem mieszkając ze mną pod niepamiętnym mi numerem przy rogu ulic Siennej i Wielkiej w domu Kurakowskiego, utrzymujemy się z robót ręcznych. Majątku żadnego nie posiadamy. Jestem stanu szlacheckiego herbu Jastrzębiec. Spraw kryminalnych ani politycznych żadnych nie miałam. Czytać i pisać umiem.
Podobnie wyglądało przesłuchanie przywołanej z miejscowego aresztu Emilii Guzowskiej (t.II, cz.1, s. 144 - 145), która tłumaczyła się:
... lat mam 30, katoliczka, niezamężna, rodem jestem we wsi Pętkowicach w pow. opatowskim, gub. Radomskiej. Jestem rodzoną siostrą Barbary Guzowskiej i z tych samych rodziców pochodzę. Mieszkam w domu Kurakowskiego przy ul. Wielkiej. Utrzymanie mam z pracy rąk. Spraw kryminalnych ani politycznych żadnych nie miałam. Czytać i pisać umiem.
Dodatkowe informacje biograficzne wnosi kolejne zeznanie Barbary (t.II, cz.2, s. 163 - 164) z dnia 16 / 28.IV.1864:
... Jak podałam do poprzednich protokółow ze mną spisanych, nie mając już rodziców i utrzymując się z robót, ja i dwie starsze siostry: Emilia i Julia, jako panny mieszkałyśmy na Pradze w domu Glińskiego u swej siostry Sabiny Kruszyńskiej, żony konduktora drogi szosowej. Ponieważ przed trzema laty mieszkałyśmy we wsi Ratajach pod Wąchockiem przez rodziców naszych dzierżawionej ...
Barbara i Emilia Guzowskie w zeznaniach potwierdziły swój udział w przechowywaniu, przenoszeniu z innych miejsc i w ekspedycji materiałów powstańczych. Inaczej zachowywała się w zeznaniach Julia Guzowska (t.II, cz.2, s. 299 - 301), która dnia 4 / 16.V.1864 przywołana z miejscowego aresztu tłumaczyła się:
... lat 40, katoliczka, panna, mieszkałam ostatecznie w domu narożnym przy ul. Śliskiej i Siennej od 7 grudnia 1863 r., a to wraz z siostrami swemi Barbarą i Emilią i tam aresztowane zostałyśmy zaraz po Wielkiejnocy b.r. Utrzymywałyśmy się z robót. Urodziłam się we wsi Pętkowicach pow. Opatowskiego, z Michała i Franciszki, małżonków Guzowskich, już nieżyjących. ...
...
Ponieważ mieszkanie na Pradze było dla nas za szczupłe i za odległe od miasta dla uczęszczania do robót, siostry postanowiły takowe zmienić. Jakoż na początku grudnia 1863, siostra Barbara uwiadomiła mnie, że wynajęła lokal na rogu ul. Śliskiej i Siennej, do którego też ja z siostrami Barbarą i Emilią przeprowadziłyśmy się z rzeczami około 7 grudnia r.z. Zaraz potem zaczął tam bywać u moich sióstr niejaki Edward... dostarczył ...jakieś papiery rewolucyjne ...
... kto papiery te poprzynosił i z jakiego miejsca, nie umiem objaśnić, gdyż poprzynoszono je nieznacznie i bez mojej wiadomości ... mi o tym nie powiadali; to tylko pewne, że ja w znoszeniu ich żadnego udziału nie brałam, ile że mi tego nikt nie proponował, zapewne dlatego, że niedawno będąc po chorobie i ciągle osłabioną do żadnej posługi nie byłam zdatną. ...
Z tego powodu nie umiem objaśnić, czy w lokalu naszym urządzona była Ekspedytura, z której gazety wysyłano na prowincję, a blankiety i korespondecje na miasta.
W efekcie dwie siostry Guzowskie: Barbara i Emilia zostały skazane na na katorżne roboty po 6 lat. Uznano, że Julia nie brała bezpośredniego udziału w działalności powstańczej ekspedytury, została skazana tylko na osiedlenie. Natomiast czwarta z sóstr Guzowskich, zamężna Sabina Kruszyńska, nie była aresztowana, nie była też przesłuchiwana.
Wacław Lasocki (Wspomnienia z mojego życia. t.II. Na Syberji) opisując swój pobyt w Usolu pod koniec r. 1865, podaje:
"... Kobiet do ciężkich robót skazanych było w Usolu cztery, a mianowicie: pani Helena z Majewskich Kirkorowa, pani Gudzińska i dwie niemłode panny Guzowskie ...
... Obie panny Guzowskie były obwinione i skazane za zajęcia w pocztowym wydziale Rządu Narodowego. Wszystkie te panie ... otoczone były wciąż młodzieżą, która biła czołem przed ich zasługami patrjotycznymi. "
Siostry Guzowskie zgodnie w zeznaniach podawały, że urodziły się w Pętkowicach, z rodziny szlacheckiej: Michała i Franciszki z Głoskowskich. Znajduje to pełne potwierdzenie w spisanych aktach urodzeń, gdzie bałtowski pleban, ks. Tomasz Wroński zapisywał - ... Wielmożny Imć Pan Michał Guzowski Posesor Dóbr Pętkowic. Jako świadkowie lub rodzice chrzestni występowali: Jan Ichnatowski z Wólki Pętkowskiej, Jakub Wroński Ekonom z Bałtowa, Tomasz Olechowski Posesor ze Stoków, Albin Pieniążek dziedzic Dóbr Stoków, Wielmożny Imć Pan Walenty Ichnatowski i Paula, żona jego, dziedzice Dóbr Pętkowice.
Siostry podawały do protokołów również swój wiek. Nastąpiły tu wyraźnie przekłamania. Przeprowadzona kwerenda akt metrykalnych parafii Bałtów przyniosła następujące wyniki:
1. Barbara Guzowska urodziła się dn. 5.VIII.1834 r. (akt urodz. 71/1834) czyli miała skończone 30 lat (w protokole podała wiek - 27 lat)
2. Sabina z Guzowskich Kruszyńska urodziła się dn. 6.VI.1830 r. (akt urodz. 35/1830), czyli miała skończone 34 lata (w protokole zapisano wiek - lat 28);
3. Emilia, w akcie urodz. 124/1827, ma imiona Emilla Sabina, i urodziła się 16.XII.1827, czyli miała 37 lat (podawała wiek - 30 lat);
4. zeznania najstarszej z sióstr, Julii, która podawała, że ma lat 40 i urodziła się w Pętkowicach - nie znajdują potwierdzenia w księgach urodzeń parafii Bałtów. Prawdopodobnie w okresie wcześniejszym Guzowscy nie mieli żadnych związków z tą parafią (księgi metrykalne Bałtowa od roku 1815 do 1826 nie zawierają żadnych zapisów z nazwiskiem Guzowski).
Tablica, umieszczona w kościele w Pętkowicach, upamiętnia również powstańców styczniowych poległych w Lasach Bałtowskich. Informacje o bitwach powstańców w rejonie Bałtowa podawała współczesna prasa. Krakowski "Czas" w nr 114 z 21.V.1863 r. donosił z Sandomierskiego:
W dniu 4tym, 5tym i 6tym maja, oddział pułkownika Czachowskiego złożony z 1.600 ludzi, uzbrojony w 1.000 broni palnej po większej części sztucerowej, reszta kosynierów, a mało i to zmęczonej ciągłą służbą obozową, jazdy, - stoczył zacięte boje z Moskalami.
Dnia 4tego maja koło godziny 5tej po południu, naczelnik sztabu Eminowicz jadąc o parę wiorst przed kolumną maszerująca z Glinian miasteczka do wsi Bałtowa, (leżącą o 3 mili od ujścia rzeki Kamiony do Wisły, na lewym brzegu Kamiony. P.R.Cz.) spostrzegł oddział nieprzyjacielski złożony z czterech rot piechoty i szwadronu dragonów, który przeprawiwszy się przez rzekę Kamionną w Boryi, zbliżał się do folwarku Lemierzyce. Po odebraniu tej wiadomości, hufiec sformowany został do ataku w szyk bojowy, gdy jednak nieprzyjaciel zajął nader korzystne dla siebie stanowisko, ograniczono się na bardzo skutecznym ogniu sztucerowym, który prowadzono zą do zmroku, a następnie oddział nasz ruszył ku Jeziórce, gdzie zanocował. ...
Nazajutrz, 5 maja stoczono bardzo udaną bitwę pod Jeziorkiem. "Wiadomości z pola bitwy" w nr 12 z 5.VI.1863 r.
donosiły:
... Moskale chcąc się dostać do Ostrowca, a pewni, że naszych zostawili za sobą, puścili się drogą, na której nasi byli ulokowani, i spotkali się z nimi w wyż. wspomnianym miejscu; utarczka zrazu była zacieta, ale niebawem Moskale tył podali i w nieładzie puścili się ku Denkowu, dokąd ich nasi pogonili. W bitwie tej Moskale stracili dowódcę swego oddziału mjr. Klewcowa, 3 oficerów i do 90 żołnierzy ...
... Na koniec 6go maja pułkownik Czachowski stoczył trzecią bitwę pod Rzeczniowem, gdzie będąc wzięty we dwa ognie, musiał oddział rozdzielić ... W tych trzech bitwach zabitych razem, mamy 16tu, rannych kilkudziesięciu; oddziały odpędziwszy Moskali, w bezpiecznym miejscu się znajdują ... - donosił "Czas" w nr 109 z 14 maja 1863 r.
O tych potyczkach pisze również podkomendny Dionizego Czachowskiego i kronikarz walk oddziału - Antoni Drążkiewicz (Wspomnienia czachowczyka z 1863 r.)
... ku końcowi bitwy, Czachowski otrzymał od organizacji zawiadomienie, że major Gołubow i pułkownik Zwierów w dwóch kolumnach silnych ... maszerują z dwócj stron na nas ... przeto natychmiast z polany w bok ruszyliśmy z powrotem a przyszedłszy na jakieś wzgórze, lasem okryte, na którem drożyna szła w półkole, pochowalismy przy niej, z prawej strony, siedmiu naszych poległych, nad którymi usypaliśmy mogiłę, i nad nią ustawiliśmy krzyż dębowy z korą. Po skończeniu smutnego obrzędu, rozwinęliśmy się zaraz w łańcuch tyraljerski, i z tego punktu frontem na północny wschód, na skraj lasu pomaszerowaliśmy, uby uniknąć zbyt poważnej pułapki.
W skutek bitew pod Boryą i w lasach Bałtowskich, przetrzebiona i zdemoralizowana ochotnicza ruchoma kolumna Klewcowa, została rozwiązaną ...
Już się miało ku wieczorowi, gdy ze wzgórzy lasem okrytych spuściliśmy się na trakt z Opatowa do Bałtowa. Przeszedłszy Kamiennę, maszerowaliśmy jej doliną, ku widniejącemu zdala starożytnemu zamkowi, w rzeczonej wsi, na wysokiem i od tej strony nadzwyczaj stromem wzgórzu, z traktem podchodzącym do samych jego stóp. ...
Tablica w Pętkowicach przypomina o poległych powstańcach w Lasach Bałtowskich. Nie powiodły się dotychczas próby zlokalizowania w terenie tej bezimiennej mogiły zbiorowej powstańców z drewnianym krzyżem.
Zamieszczona grafika przedstawia śmierć pułkownika Dionizego Czachowskiego, co nastąpiło nieco później - dnia 6 listopada 1863 r. w pobliskim Jaworze Soleckim (informacje - zob. hasło: Jawor Solecki).
Informacje o dziele wykonania tablicy oraz
o przygotowanej uroczystości przekazał
Wiesław Barański z Gdańska.
Wprowadzono 31 maja 2010 r.
Migawki z uroczystości
odsłonięcia tablicy w Pętkowicach
w dniu 27 czerwca 2010 r.
Zdjęcia: Jerzy Kowalczyk
W przeddzień uroczystości w kościele w Pętkowicach,
Publiczna Szkoła Podstawowa w sąsiadującym Okole
otrzymała IMIĘ LEGIONÓW POLSKICH.
góra strony
ostatnia aktualizacja:
14-07-2014 , 04:14
|
|