gmina :
ZWOLEŃ
|
powiat:
ZWOLEŃ | |
ZWOLEŃ
1. Nagrobek ks. Aleksandra Bąkowskiego
Pomnik nagrobny ks. Aleksandra Bąkowskiego.
Od bramy cmentarza w Zwoleniu główną aleją, i na narożniku z pierwszą aleją odchodzącą w lewo, znajdujemy kamienny nagrobek z dużym kamiennym krzyżem, postawiony na katakumbie wykonanej z kamiennych płyt.
Poniżej krzyża, na ścianie postumentu owalna tablica ze zdjęciem księdza oraz z wykutym napisem:
TU SPOCZYWA W BOGU / ZE SWOJĄ SIOSTRZENICĄ / KS. ALEKSANDER / BĄKOWSKI / KANONIK KAT. SANDOM / PROBOSZ. P. ZWOLIŃSKI / URODZ. 1834 R. / † D. 26 X 1907 R.
Ks. Aleksander Bąkowski, urodzony w 1834 r. w Staszowie, w r. 1858 otrzymał święcenia, zostaje wikarym w Szewnej, a od 1862 r. jest przy katedrze Sandomierskiej.
Za nieprawomyślność, od 27.1.1862 r. oddany pod dozór policyjny. W roku 1862 został aresztowany za udział w ruchach i demonstracjach. Skazany został na zamieszkanie w głębi Rosji.
Po staraniach bp. Juszyńskiego uniknął zsyłki, został tylko przeniesiony z Sandomierza do Kiełczyny. W latach 1868 - XII.1881 był proboszczem w Iwaniskach.
Od roku 1888 jest proboszczem w Zwoleniu. Zmarł 26.X.1907 r. w Radomiu w wieku 72 lat. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Zwoleniu.
góra strony
2. Nagrobek ks. Karola Woźnickiego
Pomnik nagrobny ks. Karola Woźnickiego
Od bramy wejściowej cmentarza dochodzimy do drugiej alei poprzecznej, skręcamy w lewo, i bezpośrednio przy alejce, po lewej stronie, usytuowany jest okazały pomnik nagrobny wykonany w całości z piaskowca.
Na mogile położona duża płyta kamienna. Na niej postawiony postument zwieńczony krzyżem. Na ścianie frontowej ukształtowano ozdobną tablicę, w której wykuto napis:
D. O. M. / Ś. p. Xiądz / KAROL WOŹNIC(KI) / Jubilat w kapłaństwi(e) / Kanonik hon: / koll: kaliskiej / Proboszcz parafii / Zwoleń przez lat 36 / ur: w r. 1808 / zm: w r. 1887 9 wrześ: / Wieczny odpoczynek / racz mu dać Panie
Tablica w części została uszkodzona, brakuje fragmentu postumentu zawierającego kilka liter (zaznaczonych w powyższym tekscie). Z tyłu pomnika ks. proboszcza znajduje się kamienny pomnik jego ojca - Jana Woźnickiego, który w wieku 86 lat, zmarł dnia 11 maja 1864 r.
Ks. Karol Woźnicki (1808 - 1887) objął parafię Zwoleń w roku 1850. Wcześniej był proboszczem parafii Odechów k/ Radomia. Jak ustalił Z. Lesisz (Zwoleński słownik biograficzny), był on aktywnym uczestnikiem wydarzeń 1863 roku. Przez dłuższy czas działania proboszcza były umiejętnie utrzymywane w tajemnicy. Wprawdzie za udział w powstaniu już 13 maja 1863 r. został aresztowany i zesłany na Sybir do ciężkich robót, ks. Fryderyk Włocki, wikary ze Zwolenia, ale władze nie podejrzewały, że proboszcz parafii również współdziała z powstańcami. Nawet (pod przymusem władzy rosyjskiej) w dn. 3 lipca 1863 r. ks. kanonik Karol Woźnicki, dziekan dekanatu zwoleńskiego, odprawił nabożeństwo dla wojska Moskiewskiego. Dopiero zeznania aresztowanych mieszkańców miasta w połowie 1864 r. wykazały, że ks. Woźnicki aktywnie wspierał działania powstańców, dokonał święcenia powstańczych sztandarów.
Został aresztowany i osadzony w więzieniu w Radomiu. Usilne i skuteczne zabiegi sandomierskiego biskupa ks. Juszyńskiego u gen. Bellegarda przyniosły uwolnienie ks. Woźnickiego, nie stanął przed sądem wojskowym, gdzie niechybnie czekała go kara zsyłki na Sybir. Został jednak ukarany dotkliwą karą pieniężną - otrzymał grzywnę w wysokości rocznego dochodu z posiadanego probostwa.
Kary grzywny były jeszcze kilkakrotnie powtarzane: w roku 1866 musiał zapłacić grzywnę 1044 rbl. w złocie za to, że nie doniósł władzy o diałalności wikarego ks. Włockiego, później otrzymał dodatkową grzywnę 400 rbl., był ponownie zatrzymany w więzieniu.
Zmarł 9 września 1887 r. w wieku 79 lat i został pochowany na miejscowym cmentarzu obok mogiły swego ojca, Jana Woźnickiego (1778 - 1864).
Bezpośrednio w walkach powstania narodowego 1863 roku brał udział bratanek zwoleńskiego proboszcza - również Karol Woźnicki, urodzony w roku 1840 w Iłży. Jak podaje ks. Wiśniewski (Udział księży ...), do powstania przystąpił jako alumn Akademii Duchownej w Warszawie. Został aresztowany i wyrokiem sądu wojskowego zesłany na Sybir, co potwierdza zestawienie Z. Strzyżewskiej (Zesłańcy Powstania Styczniowego ..., s.57, poz. 172) . Po wielu latach pracy na zesłaniu, dorobił się nawet znacznego majątku, zamieszkał w Irkucku. Sprowadził do siebie siostrę i przyrodniego brata. Jeszcze w roku 1911 przesyłał listy do krewnych w Sandomierzu, w których przedstawiał zdarzenia z życia polskich zesłańców.
Zbieżność imienia i nazwiska - Karol Woźnicki, może chwilami prowadzić do mylenia działalności proboszcza zwoleńskiego oraz jego bratanka, alumna Akademii Duchownej.
Wprowadzono 10.09.2009 r.
góra strony
ostatnia aktualizacja:
31-12-2014 , 12:07
|
|
|