ZBORÓW
1. Krzyż drewniany przy drodze do Żukowa
Przy drodze do Żukowa, na skraju Zborowa, w przysiółku Zwierzyniec, stoi stary krzyż drewniany z rzeźbą Chrystusa Ukrzyżowanego.
Krzyż wystawił ok. 1865 roku Karol Godeffroy, dziedzic Zborowa, jako wotum wdzięczności za uwolnienie syna z kieleckiego więzienia za udział w powstaniu styczniowym.
Krzyż z ok. 1865 r. postawiony w Zborowie, przy drodze do Żukowa.
góra strony
2. Krzyż drewniany przy drodze do Solca Zdroju
Na skraju Zborowa, przy drodze do Solca Zdroju, stoi stary krzyż drewniany z rzeźbą Chrystusa Ukrzyżowanego.
Krzyż wystawił ok. 1865 roku Karol Godeffroy, dziedzic Zborowa, jako wotum wdzięczności za uwolnienie syna z kieleckiego więzienia za udział w powstaniu styczniowym.
Krzyż z ok. 1865 r. postawiony w Zborowie, przy drodze do Solca Zdroju.
góra strony
W monograficznym opracowaniu Przydrożni świadkowie wiary i historii. Krzyże, figury i kapliczki z Solca Zdroju i okolic K. Helis wskazuje, że zachowały się żywe przekazy wśród miejscowej ludności, jak to po 1865 roku Karol Godeffroy, dziedzic Zborowa, jako wotum wdzięczności za uwolnienie syna z kieleckiego więzienia postawił trzy drewniane krzyże w rejonie Zborowa:
- krzyż przy wyjeździe ze Zborowa do Żukowa,
- krzyż przy drodze ze Zborowa do Solca Zdroju
- krzyż przy drodze z Żukowa do Piasku Małego.
Wskutek starości, ten trzeci krzyż został już zastąpiony przez krzyż żelazny, wykonany z zespawanych potrójnych prętów, z żeliwną postacią Chrystusa.
Ustne przekazy mieskańców znajdują pełne potwierdzenie w istniejących dokumentach archiwalnych oraz w pamiętnikach Stanisława Jana Czarnowskiego, ucznia kieleckiego Gimnazjum w okresie powstania styczniowego, który posiadał bliskie związki rodzinne z Karolem Godeffroy.
Pisze Czarnowski w Pamiętnikach:
Dziadek Karol Godeffroy dorobiwszy się znacznego majątku na dzierżawie starostwa rabsztyńskiego, nabył później, jak nadmieniłem, pod miastem powiatowym Stopnicą dobra Zborów, zamieszkał w tamecznym starym pałacu i ożenił się z hrabianką Joanną Wessel. Miał z nią dwóch synów: Juliana i Józefa, oraz córkę jedyną Karolinę, która wyszła za mąż za obywatela ziemskiego z sąsiedztwa Ludwika Walchnowskiego, właściciela wsi Niziny za Stopnicą. ...
... Syn starszy dziadka, Godeffroy Juljan, urodzony 1836 r., właściciel wsi Włosnowice pod Stopnicą, uwolniwszy się z pod sądu wojennego i z więzienia politycznego w Chęcinach pod Kielcami, jako członek miejscowej organizacji powstania w 1863 r., emigrował do Krakowa i tam zmarł w młodym wieku w czerwcu 1872 r.
W dokumentach Naczelnika Wojennego Pow. Kieleckiego (AP Kielce, zesp. 21, sygn. 18) znajduje się potwierdzenie, że Julian Godeffroy przebywał w kieleckim więzieniu. Z comiesięcznych raportów naczelnika więzienia w Kielcach wynika, że Julian Godeffroy był w nim od 17 do 20 czerwca 1864 r., a następnie od 3 sierpnia 1864 r. do 24 czerwca 1865 roku (krótka przerwa mogła wynikać z ew. pobytu w szpitalu lub z pobytu w więzieniu w Chęcinach, co podawał Czarnowski).
W tym czasie trwały intensywne i kosztowne zabiegi rodziny Godeffroy i skoligaconego Wincentego Piątkowskiego (wieloletniego Naczelnika Powiatu Miechowskiego, a później, krótko, Cywilnego Gubernatora Radomskiego) oraz ojca St. J. Czarnowskiego, który był sędzią w Chęcinach, o uwolnienie Juliana z więzienia. Wspomina o tym również Czarnowski w Pamiętnikach:
... Także wuj Juljan Godeffroy starszy syn dziadka Karola, został aresztowany i tam uwięziony jako członek organizacji powstańczej. Jego matka a babka nasza Joanna oraz siostra Karolina Walchnowska pośpieszyły ratować go, i czynić starania w celu uwolnienia. Udało się to, ale znacznie póżniej, dopiero po pokonaniu bardzo wielkich trudności. ...
A jak wyglądały starania o uwolnienie, czytamy w Zeszycie 5 Pamiętników Czarnowskiego:
... Więzienie karne w Chęcinach, w dawnym gmachu poklasztornym, przepełnione było podsądnymi politycznymi, a groźna i surowa komisja wojenna, pod prezydencją Hatzfelda, wydawała bezlitosne wyroki śmierci i zesłania na Sybir.
W tej liczbie więźniów tamecznych znajdował się też brat cioteczny mojej matki Julian Godeffrey, przeniesiony tu z Kielc.
... Jednego dnia zaraz po Wielkanocy ojciec mój wydał wystawną kolację dla prezesa i członków komisji wojennej z wytwornymi winami i likierami. Panowie zaproszeni i krewni przybyli umyślnie, zasiedli potem do grubej gry w karty przy paru stolikach ...
... po owym festynie zapadł wyrok pomyślny w sprawie wuja Juliana, który też zaraz po zapłaceniu dużej kontrybucji karnej, został uwolniony, mimo że oskarżony był o należenie do organizacji powstania, za co groziły kary najwyższe ...
Pozytywny finał tych starań znajduje się w raporcie z dnia 5 lipca 1865 r. Naczelnika Komory Węgrzce, który potwierdził, że aresztanci Antoni Fibich, Julian Godeffroy i Theolif Zarębski zostali wydaleni do Galicji.
Były więc jednoznaczne przesłanki, aby wyrazić Bogu wdzięczność za uwolnienie syna z politycznego więzienia i ocalenia przed nieuchronną zsyłką na Sybir. Dziedzic Zborowa i założyciel uzdrowiska w Solcu Zdroju, Karol Godeffroy, wystawił trzy dziękczynne krzyże i sam również przeniósł się do Krakowa. Po wielu latach powrócił do swej córki Karoliny, zamieszkałej w Nizinach, gdzie zmarł w roku 1878 i został pochowany na cmentarzu w Koniemłotach.
Zespół pałacowo - parkowy w Zborowie.
góra strony
ostatnia aktualizacja:
15-07-2011 , 11:24
|
|