WOLA SZCZYGIEŁKOWA
1. Obóz powstańców 1863 r.
Z rejonem Woli Szczygiełkowej wiąże się powstańczy obóz, założony przez kpt. Henryka Huberta, dowódcę kompanii w dywizji krakowskiej gen. J. Hauka Bosaka w zimie 1863 / 64 roku.
Hubert Henryk (1844 - 1904) vel. Huppert, Lipowicz Antoni, urodził się w Woli Duchackiej pod Krakowem. Od roku 1861 był kadetem w batalionie strzelców armii austriackiej. Po wybuchu powstania styczniowego dezerteruje z wojska i przeprawia się przez Wisłę, dostaje się do oddziału Chmieleńskiego. Przechodzi pod komendę Zaborowskiego w kawalerii Bończy. Po rozbiciu oddziału pod Przedborzem ponownie jest pod komendą Chmieleńskiego. Został przydzielony do oddziału Iskry (Sokołowskiego). Później jest dowódcą oddziału w korpusie wojsk gen. J. Hauke-Bosaka.
Brał udział w ponad 30 potyczkach i bitwach, m.in. pod Szczekocinami, Koniecpolem, Widełkami, Wólką Szczecką. Był 5-krotnie lekko ranny. Do niewoli dostał się pod Olkuszem 31.XII.1863 r. przy powrocie z urlopu w Krakowie. Legitymował się wówczas paszportem na nazwisko Antoni Lipowicz z Wieliczki i przez cały okres uwięzienia i zesłania posługiwał sie tym paszportem.
Został skazany na 18 lat katorżnych robót. Wyrok ten zmieniono na posiedlenie na Syberii, z pozbawieniem wszelkich praw stanu. Przebywał w Tomsku, Krasnojarsku, następnie w gub. jenisejskiej. Pracował tam jako parobek, pomocnik krawca i szewca, później jako nauczyciel tańca. W roku 1868 powrócił po 5-letnim zesłaniu. Przy podróży na zesłanie oraz również w drodze powrotnej, chorował na tyfus. Wrócił do Galicji, z zakazem powrotu w granice Cesarstwa Rosyjskiego. Po powrocie był urzędnikiem kolejowym, następnie starszym rewidentem CK kolei. Był fundatorem stypendium dla ubogiego chłopca pragnącego poświęcić się pracy w kolejnictwie. Zmarł w Krakowie dnia 1.VI.1904 r., pochowany na Cmentarzu Rakowickim.
Na zjazd Sybiraków we Lwowie w roku 1894 przygotował wspomnienia, które w roku 1939 były opublikowane w Przeglądzie Współczesnym t. 69 (Henryk Hubert Kartki ze wspomnień powstańca). Wspomnienia z powstania obejmują okres do jesieni 1863 r.
Grobowiec Henryka Huberta na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie
Na Cmentarzu Rakowickim (pas 24, grób 18) w Krakowie zachował się do dni dzisiejszych grobowiec rodziny Hubertów. Na tablicy nagrobnej znajduje się napis:
† / HENRYK HUBERT / ŻOŁNIERZ z 1863 R. SYBIRAK / STARSZY REWIDENT C.K. KOLEI PAŃSTW. / UR. 10/4.1844 R. ZM. 1/6.1904 R. / POKÓJ JEGO DUSZY
góra strony
Na polanie, skrytej u podnóża Łysogór, u stóp Agaty (od strony płn - wsch., prawie w połowie odległości: Wola Szczygiełkowa - Św. Katarzyna), przez okres kilku miesięcy na zimowym obozowisku przebywał blisko 100-osobowy oddział powstańczy, o którym pisze Kazimierz Zienkiewicz (Wspomnienia powstańca 1863 roku):
... Jakoś w pierwszej połowie stycznia 1864 r. młodziutki kapitan Henryk Huppert, stacjonujący ze swoja kompanja w lasach ... otaczających na północno - zachodniej stronie klasztor Św. Katarzyny, na mocy otrzymanego dwutygodniowego urlopu wyjechał do rodziny, przebywajacej w Krakowie.
Przeznaczony przez pułkownika Rosenbacha na jego zastępce, musiałem z bólem serca pożegnać się i z dzielnym kapitanem Grobem i całą jego kompanją, w której kilka miesięcy przebywając, zżyłem się z każdym żołnierzem ...
Podróż odbywałem na Boszowice, Hucisko, Mirocice, Dębno do sołtysa Woli Szczygiełkowej. ... Las wysokopienny, gęsto zwarty, był tak głuchy i zaciszny, że wcale niezłego we wsi mrozu, tutaj ani śladu z niego nie było ...
Kiedy nareszcie dotarliśmy do obozowiska, żołnierze siedzieli przed szałasami, niebardzo prawidłowo postawionymi, co na pierwszy rzut oka w oczy wpadło, posilając żołądki chlebem i słoniną, przypiekana na długich patykach u rozłożonych ognisk. ...
Dnia 20 lutego 1864 r. otrzymałem pisemny rozkaz od pułkownika Rosenbacha, bym niezwłocznie wymaszerował z lasów, położonych około klasztoru Św. Katarzyny ... Szliśmy na koncentrację sił powstańczych przed nieszczęsną wyprawą na Opatów. ...
Już wcześniej w tych lasach obozował Junosza. Po bitwie 29 października 1863 r. pod Jeziorkiem, przybywa tu oddział konnej żandarmerii powstańczej, a dowódca -W. Kopaczyński - Junosza w swoim pamiętniku tak opisał udział w bitwie pod Jeziorkiem:
... sformowałem się ze swoim półplutonem i przypuściłem z całą wściekłością i zapamiętaniem szarżę do nich, i tak niespełna nas 20 wzięliśmy 40 (pewnie) kozaków w dwa ognie. Odebraliśmy im armatkę i kilka koni z kawalerii krakowskiej jenerała. 3 kozaków na śmierć zarabaliśmy, reszta pierzchła w różne strony. ...
Jenerał ... poszedł w Sandomierskie, a ja w lasy obok klasztoru Św. Katarzyny i stałem tam. ...
W rejonie Woli Szczygiełkowej obozuje nie tylko oddział kpt. Henryka Huberta, w którym później komendę objął kpt. Kaziemierz Zienkiewicz. Nawet w tym samym okresie przebywa tu również oddział miechowski kpt. Józefa Waltera. Potwierdzenie znajdujemy w Raporcie z dn. 22.I.1864 r. Płk. A. Kurowskiego do gen. J. Bosaka:
Po udaniu się moim wskutek rozkazu jenerała do oddziałów krakowskich w woj. sandomirskie dla pilnowania ścisłego wykonania przez jenerała wydanych rozkazów dowódcom oddziałów przybyłem d. 20 b.m. do Szczygiełkowej Woli, gdzie obozował oddział miechowski pod dowództwem kpt. Waltera. O godz. 10 wieczorem odebrałem wiadomość, że Moskwa w sile 4 rot piechoty, 80 dragonów i 30 kozaków stanęła na noc w Bodzentynie ... kazałem oddziałowi pozostać w miejscu pomimo niebezpiecznego sąsiedztwa do godz. 6 rano, a potem wyruszyć przez Słupię, Waśniów, Kunów do Iłżeckich lasów. ...
(Dokumenty terenowych władz ...)
Wieloletni dyrektor Świętokrzyskiego Parku Narodowego, Edward Jędrzejczyk w opracowaniu Miejsca historyczne w Świętokrzyskim Parku Narodowym, tak lokalizuje powstańczy obóz położony obok Woli Szczygiełkowej:
... Miejsca związane tradycją z powstaniem tworzą cały zespół obozowisk datowanych na lata 1863 - 1864, rozciągających się na obszarze około 100 ha w pięciu oddziałach: 102, 103, 104, 105, 106. ...
Na mapach z okresu międzywojennego, obozowisko powstańcze było zaznaczone na terenie obecnego oddz. 106, ale błędnie opisane jako Obóz Langiewicza, bo z całą pewnością Langiewicz nigdy tutaj nie dotarł. W rejonie Świętokrzyskim wszystkie potyczki, przemarsze, obozowiska z okresu powstania narodowego 1863 - 1864 tradycja wiąże z osobą Langiewicza.
Na przedwojennej mapie rejonu, z obozem powstańców, zaznaczono krzyże 1863 r.
Prezentowane obozowisko powstańcze znajduje się na terenie Parku Narodowego, w części dostępnej dla turystów tylko po uzyskaniu zezwolenia ŚPN.
Trudno obecnie jednoznacznie wskazywać miejsca, gdzie stały szałasy powstańców. Przedstawiony na zdjęciu majestatyczny buk, na którym nacięty jest znak krzyża, z pewnością był świadkiem pobytu żołnierzy powstania narodowego w oddz. 106 Puszczy Jodłowej.
góra strony
2. Krzyż 1863 r. w oddziale 102
W odległości ok. 800 m od zachodniego krańca Woli Szczygiełkowej, na terenie Puszczy Jodłowej, w oddz. 102, postawiony jest dębowy krzyż z metalowa tabliczką z datą: 1863
Dębowy krzyż 1863 r w oddz. 102 Puszczy Jodłowej
W roku 1991 dyrektor ŚPN, Edward Jędrzejczyk, podjął działania dla utrwalenia miejsc obozowania powstańców 1863 roku na terenie Puszczy Jodłowej. W oddz. 102, gdzie z ustnych przekazów wynikało, że znajdował się jeden z powstańczych obozów, leśnicy z Leśnictwa Dębno wznieśli krzyż. Obecnie troskliwą opiekę nad krzyżem sprawują nadal leśnicy z Woli Szczygiełkowej.
góra strony
3. Krzyż 1863 r. w oddziale 106
W oddziale 106, w pobliżu miejsca oznaczanego na mapach jako "Obóz Langiewicza", postawiony jest dębowy krzyż z tabliczką blaszaną z napisem:
1863
Jak podaje E. Jędrzejczyk (Miejsca historyczne ...), w roku 1977, w tym miejscu, z inicjatywy ks. kan. Tadeusza Jarmundowicza (1917 - 2002), kapelana ss. Bernardynek ze Świętej Katarzyny, został postawiony krzyż brzozowy. Krzyż utrwala pamięć o walkach okresu powstania narodowego 1863 r. Inicjator postawienia krzyża był potomkiem Aleksandra Jarmundowicza, powstańca roku 63, który spoczywa na cmentarzu w Szczekocinach.
W roku 1991 leśnicy z Leśnictwa w Dębnie, dokonali wymiany krzyża - na krzyż dębowy z tabliczką blaszaną. Został on wówczas wygrodzony drewnianymi żerdkami, zamocowanymi na czterech słupkach. Z powodu wprowadzonych zmian organizacyjnych, krzyż znajduje się obecnie pod opieka leśników ze Świętej Katarzyny.
Krzyż upamiętniający powstańcze obozowisko 1863 roku.
góra strony
Wola Szczygiełkowa miała szczególne znaczenie dla powstańców 1863 roku, i to nie tylko ze względu na swe geograficzne położenie - bezpośredni kontakt z puszczą, odsunięcie od głównych traktów, którymi głównie przemieszczały się kolumny moskiewskie. W znacznym stopniu decydowała o tym również miejscowa ludność, przyjaźnie nastawiona do żołnierzy wojska narodowego. W swoich Wspomnieniach pisze Zienkiewicz o rozmowie z Franciszkiem Lesiszem, sołtysem w Woli Szczygiełkowej:
... my zaś zabawialiśmy się rozmową.
- Czy Moskale przychodzą kiedy do wsi? - zapytałem.
- Oj, czemu nie - odpowiedział sołtys. - Dawniej odwiedzali nas bardzo rzadko, ale teraz są u nas częstymi gośćmi.
- A o kompanii, przebywajacej w tutejszych lasach, nie nie wiedzą?
- A skądżesz mogą wiedziec, jeśli nikt ze wsi, ani stary, ani młody, ani żaden z dzieciaków o tem im nic nie powie? ...
Tego typu patriotyczna postawa, i to całej społeczności miejscowej, należała raczej do wyjątków w okresie zmagań lat 1863 - 1864.
Pisze też kpt. K. Zienkiewicz o kontakach z mieszkańcami Woli:
... Zaledwie nastał brzask, usłyszałem kroki ludzkie. Zerwałem się czem prędzej na równe nogi, cieszac się w duchu z opuszczenia tak nędznej w miesiącu styczniu pościeli. W obozie miałem nowych gości w osobach kilku wieśniaków, którzy przynieśli wory, napełnione świeżo upieczonym chlebem i pół korca jęczmiennych krup. ...
... w tydzień potem sołtys przyniósł za sprzedane skóry 75 kubków blaszanych, obstalowanych w któremś z pobliskich miasteczek oraz cukier i herbatę ...
Ten bardzo dobry kontakt z ludnością miejscową, stałe zaprowiantowanie oraz czuwanie nad ewentualnym zagrożeniem podczas wizyt wojska rosyjskiego, umożliwiły powstańcom kilkumiesięczne bezpieczne zimowowe obozowanie kompanii strzeleckiej Henryka Huberta, którą następnie dowodził kpt. Kazimierz Zienkiewicz.
Zachowały się niektóre nazwiska, z których mieszkańcy Woli Szczygiełkowej mogą dziś być dumni:
- Franciszek Lesisz, sołtys, który był organizatorem współpracy z obozem powstańców; zapewiał dostawy żywności, przekazywał tak bardzo ważne bieżące informacje o ruchach wojsk rosyjskich.
- Jan Kuchniak (ur. 1843 w Woli Szczygiełkowej), który brał bezpośredni udział w walce zbrojnej. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, szeregowiec Jan Kuchniak, po przeprowadzonym postępowaniu kwalifikacyjnym, został wprowadzony do IMIENNEGO WYKAZU WETERANÓW POWSTAŃ NARODOWYCH 1831, 1848 I 1863 ROKU (Dz. Personalny Nr 10/ 1921 poz. 1143) i otrzymał zaszczytny stopień podporucznik weteran 1863 r..
- Franciszek Kuchniak, gospodarz z Woli Szczygiełkowej, za pomoc powstańcom (użyczenie podwody przy przemieszczaniu się oddziału z Woli Szczygiełkowej) został później aresztowany. Jak podaje J. Kulpiński (Uczestnicy powstania ...), w wykazie sporządzonym przez wójta Gminy Bodzentyn, Franciszek Kuchniak występuje jako aresztowany. Można przypuszczać, że utracił też konia i furmankę.
góra strony
ostatnia aktualizacja:
30-12-2014 , 09:23
|
|