SOBKÓW
1. Jan Lipiński
Od bramy główną aleją 20 m, i po prawej stronie - postawiony kamienny nagrobek zwieńczony małym metalowym krzyżem z Chrystusem ukrzyżowanym (nagrobek ustawiony jest tyłem do alei cmentarza).
W postumencie nagrobka wykuta jest korona cierniowa oraz ozdobna tablica w formie zwoju papieru. Na tablicy wykuty napis:
PAMIĘCI RODZICÓW MOICH / MACIEJA I ANTONINY Z MROZOWSKICH / LIPIŃSKICH / POCHOWANYCH NA TUTEJSZYM CMENTARZU / A NA OBCZYŹNIE ZMARŁYM / SIOSTRZE LUDWICE / I BRACIOM ERAZMOWI I JANOWI / ORAZ ICH CÓRCE KAROLINIE / PARDEJ / KTÓRA PROSI O WESTCHNIENIE DO BOGA / ZA ICH DUSZE / 1913 R
W podstawie sygnatura kamieniarza: PIASECKI / JĘDRZEJÓW
Jan Lipiński był synem Macieja Lipińskiego, żołnierza powstania listopadowego, burmistrza Wodzisławia. Kontynuował tradycje rodzinne - walczył w powstaniu narodowym 1863 r. Był w oddziale powstańczej żandarmerii Junoszy, pełnił tam funkcję sekretarza. Został schwytany. Były podjęte próby zwolnienia z więzienia. W dokumentach AP Kielce (zesp.21, s.18, k.399) jest złożone poręczenie obywateli ziemskich z 22.IV/4.V.1865 r., że przywrócony do domu, z miejsca zamieszkania nie wydali się.niewiele to pomogło. Został osądzony i przebywał na zesłaniu syberyjskim. Zmarł na obczyźnie.
góra strony
2. Gustaw Świeżawski
Główną aleją cmentarza, 30 m od bramy, i po lewej, w trzecim rzędzie, na ziemnej mogile, na kamiennym postumencie, duży żeliwny krucyfiks. Poniżej postaci Chrystusa zamocowana żeliwna tablica z napisem:
GUSTAW / ŚWIEŻAWSKI / zm. d. 23. Czerwca / 1863 r. / w wieku lat 25. / POKÓJ MU WIECZNY
Gustaw Świeżawski, urzędnik górniczy z Suchedniowa, od maja 1863 r. był organizatorem oddziału żandarmerii konnej Straży Narodowej w rejonie Pińczowa.
Adolf Pieńkowski (Notatki o powstaniu 1863 roku) tak opisuje śmierć Świeżawskiego:
... Pod Sobkowem zostali oni [oddział żandarmerii] zaskoczeni przez rosyjskich dragonów. Wszyscy zbiegli (byli zmęczeni długim marszem).
Świeżawski zapomniał był mapy, zostawionej u dziedzica wsi, w której obozowali; zawrócił, aby ją zabrać, i w drodze został napadnięty przez czterech dragonów. Koń odmówił mu wejścia do rzeki (Nidy) i ścigający dopadli go z szablami w ręku. Świeżawski nie miał szabli, tylko rewolwer, zastrzelił jednego dragona, zranił dwu, ale wreszcie został posiekany. Bronił się z polską odwagą, lewą rękę miał prawie odciętą ciosami szabli, zapewnie osłaniał się od szabli lewą ręką, strzelając [z rewolweru] z prawej. ...
Świeżawskiego wszędzie żałowano, mieszkańcy Sobkowa (obok którego zginął) pogrzebali go i dużo wieśniaków wzięło udział w tym obrzędzie ...
W parafialnej Księdze Zgonów [akt nr 27 z 24.VI.1863] jest wpis:
... na granicach Sobkowskich a Staniowickich umarł zabity przez Żołnierzy Wojsk Cesarsko-Rosyjskich w dniu dwudziestym drugim bieżącego miesiąca i roku o godzinie dwunastej w południe człowiek męszczyzna niewiadomego Imienia i Nazwiska pochodzenia zamieszkania, stanu czy wolny, i jakich rodziców niewiadomo ...
Gdy ksiądz uzyskał później dodatkowe informacje - przy akcie zgonu 27, na marginesie Księgi, dopisał:
umarł Gustaw Swierzawski syn Józefa i Zofii ... poprawił Xiądz Tomasz Bąkiewicz, pleban Sobkowski.
Gustaw Świeżawski (1838 - 1863) pochodził z rodu Świeżawskich, herbu Paprzyca, wywodzącego się ze Świerzaw i Radomina (pow. Rypin) na Ziemi Dobrzyńskiej. Ojcem był Józef Świeżawski, który służył w "Białych Krakusach". Matka, Zofia (1815 - 1888), była córką Kajetana Świeżawskiego (1778 - 1852), kapitana grenadierów, który stracił nogę pod Lipskiem, odznaczonego Orderem Virtuti Militari. Rodziny nie założył. Brat Gustawa - Ernest Świeżawski, był historykiem-mediewistą, zajmował się również historią medycyny.
Uzupełniono VIII.2013 r. w oparciu o informacje
otrzymane od Grzegorza Wojciechowskiego,
spokrewnionego z rodem Świeżawskich
góra strony
Dnia 20 lutego 1863 roku, w marszu na Małogoszcz, obozował w Sobkowie Marian Langiewicz, o czym składał raport Burmistrz Miasta Sobkowa:
... w dniu 20 lutego o godzinie pierwszej w południe przybył do Miasta Sobkowa od strony wsi Morawicy pod Dowództwem Mariana Langiewicza Oddział Powstańców z ludzi około 6.000 złożony uzbrojonych w różną broń sieczną i palną, i tu obóz swój rozłożyli. Następnego dnia, to jest 21 lutego rb. o godzinie 12 w południe wyszedł - z tutejszego Miasta udając się w stronę zachodnią do wsi Brzegów w Powiat Kielecki. ...
(akta Naczelnik Wojenny Powiatu Kieleckiego)
Z tego pobytu w Sobkowie w zbiorach AP Kielce (zesp. 21, sygn. 82) zachował się dokument wypisany na druku przygotowanym przez powstańcze władze i podpisany przez gen. M. Langiewicza. Na reprodukowanym poniżej piśmie, czytamy:
Kwatera główna Sobków/ Dnia 20. Lutego 1863 r./ NACZELNIK WOJSKOWY/ WOJEWÓDZTWA SANDOMIERSKIEGO/
Zakazuję pod karą śmierci Burmistrzowi i Ławnikom Miasta Sobkowa wydalenia się z tutejszego miasta przed ukończonym dniem 21. Lutego r.b./
/-/ Marjan Langiewicz
Obok podpisu Naczelnika jest odcisk okrągłej pieczęci z napisem: ORGANIZ. NARODOWA / WOJEW. SANDOMIERSK.
Rozkaz Naczelnika Mariana Langiewicza
Później Sobków znajdował się często na trasie przemarszów powstańczych oddziałów, zwłaszcza powstańczej żandarmerii Junoszy.
góra strony
ostatnia aktualizacja:
1-01-2015 , 12:12
|
|